Hit wtorku w Lidze Mistrzów dla Arsenalu! Drużyna Mikela Artety nie dała szans Paris Saint-Germain i sięgnęła po triumf (2:0). Po przerwie na boisku zameldował się Jakub Kiwior, który doczekał się szansy.
Początek nowych rozgrywek Ligi Mistrzów przebiegł pod znakiem męczarni w wykonaniu Arsenalu i Paris Saint-Germain. Drużyna Mikela Artety zremisowała z Atalantą (0:0). Podopieczni Luisa Enrique wyszarpali natomiast domowe zwycięstwo nad Gironą (1:0).
Tym razem oba zespoły stanęły naprzeciw siebie. Mecz Arsenalu z PSG był przy okazji hitem wtorkowej rywalizacji w Lidze Mistrzów.
Od samego początku stroną lepszą chcieli być „Kanonierzy”. Zaraz po rozpoczęciu gry pomylił się Bukayo Saka. Jego strzał minął bramkę.
Na pierwszego w tym meczu gola nie było jednak trzeba długo czekać. W 20. minucie na 1:0 trafił Kai Havertz. Reprezentant Niemiec wykorzystał doskonałą wrzutkę Leandro Trossarda i otworzył wynik starcia.
[–>
Piłkarze PSG od razu zabrali się za odrabianie strat. Dogodnych sytuacji na bramki nie wykorzystali jednak Nuno Mendes i Achraf Hakimi.
Zmarnowane okazje po stronie mistrza Francji szybko zdążyły się zemścić. W 35. minucie na 2:0 podwyższył Saka. Anglik trafił do siatki po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego, choć spory udział przy tym golu miał Gianluigi Donnarumma. Włoch mógł zachować się lepiej.
[–>
W przerwie meczu na boisko wszedł Jakub Kiwior. Polak zastąpił Jurriena Timbera, notując tym samym debiut w tej edycji Ligi Mistrzów.
[–>
Defensor Arsenalu nie miał co jasne większego wpływu na grę ofensywną. Tam szalał Gabriel Martinelli. Tym razem na posterunku stał jednak Donnarumma, który dwa razy zatrzymywał Brazylijczyka.
Dwie bramki zdobyte przed przerwą finalnie wystarczyły „Kanonierom” do triumfu. Zespół trenera Artety pokonał PSG wynikiem 2:0.
„Specialist în internet. Antreprenor rău. Troublemaker. Analist. Aficionado la TV. Gânditor. Explorator pasionat. Guru de bacon.”