Na Barcelonę nałożono karę finansową. Dziennikarz Miguel Delaney przekonuje, że klub niebawem będzie musiał sprzedawać swoich najlepszych piłkarzy, aby uniknąć dalszych kłopotów. Jednym z nazwisk na liście jest Lamine Yamal.
Chociaż wydawało się, że FC Barcelona wychodzi na prostą, to w ostatnim czasie klub przyjął kolejny cios. Miguel Delaney poinformował, że na „Blaugranę” nałożono kolejną karę finansową. Jest ona związana z błędnym raportowaniem przychodów ze sprzedaży praw do transmisji.
Tym samym hiszpański gigant musi zapłacić 500 tysięcy euro odszkodowania. Według wspomnianego dziennikarza to dopiero początek kłopotów z budżetem. Sytuacja ma być jeszcze gorsza w nadchodzących miesiącach.
Delaney, na co dzień piszący dla The Independent, przekonuje, że rozwiązaniem dla Barcelony pozostają transfery wychodzące. Bez tego klub ze Spotify Camp Nou nie będzie miał rzekomo realnych szans na zebranie wystarczających środków.
W związku z powyższym powrócił temat sprzedaży Lamine Yamala. Utalentowanym skrzydłowym interesują się Arsenal i Liverpool. Przedstawiciele Premier League poczekają na rozwój wypadków w Hiszpanii, w innym wypadku sprowadzenie 17-latka będzie w gruncie rzeczy nierealne.
[–> [–>
Warto przypomnieć, że w trakcie letniego okienka po wychowanka Barcelony zgłosiło się PSG. Joan Laporta chwalił się jednak, że jego klub odrzucił ofertę opiewającą na 250 milionów euro. Takiemu podejściu trudno się było wtedy dziwić, Yamal pełni kluczową rolę w zespole Hansiego Flicka i jest symbolem nowej „Blaugrany”.
„Specialist în internet. Antreprenor rău. Troublemaker. Analist. Aficionado la TV. Gânditor. Explorator pasionat. Guru de bacon.”