Na zakończenie 20. kolejki Premier League West Ham zremisował na własnym boisku 0:0 z Brighton. Kolejną szansę zaprezentowania swoich umiejętności dostał Jakub Moder, który wszedł na ostatni kwadrans. Zmarnował jednak idealną szansę na gola.
Już w drugiej minucie w polu karnym gości padł Edson Alvarez. Sytuacja była analizowana przez system VAR, ale sędziowie doszli ostatecznie do wniosku, że nie było mowy o przewinieniu. Na klarowne sytuacje bramkowe musieliśmy nieco poczekać.
Pod koniec drugiego kwadransa gry „Młoty” mogły wyjść na prowadzenie. Steele obronił jednak uderzenie Warda-Prowse’a. Bramkarz „Mew” miał przy tym nieco szczęścia, bo piłka odbiła się jeszcze od słupka.
Później znakomitą dyspozycję udowodnił natomiast Alphonse Areola. Golkiper West Hamu dwukrotnie zatrzymał Pascala Grossa i tylko dzięki temu do przerwy utrzymał się bezbramkowy rezultat.
W drugiej części spotkania Brighton domagało się rzutu karnego po tym, jak piłka trafiła w ramię Emersona. Po analizie VAR sędziowie znów uznali jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
[–>
Obu drużynom brakowało skuteczności pod bramkami. Częściej atakowały „Mewy”. Areola obronił strzał Estupinana, a w dobrej sytuacji spudłował Pedro. West Ham także mógł odpowiedzieć – pudło zaliczył jednak Soucek.
W 74. minucie na boisku pojawił się Jakub Moder, ale nie pomógł Brighton w zdobyciu upragnionej bramki. Raz Polak świetnie obsłużył Grossa, lecz ten spudłował. W 86. minucie Polak stanął przed idealną szansą, ale także fatalnie przestrzelił.
Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 0:0. Punkt „Mew” sprawił, że podopieczni Roberto De Zerbiego wyprzedzili w ligowej tabeli Manchester United i wskoczyli na siódmą lokatę. West Ham jest szósty.
„Specialist în internet. Antreprenor rău. Troublemaker. Analist. Aficionado la TV. Gânditor. Explorator pasionat. Guru de bacon.”